Szukaj w sklepie
12 638 25 10

Winnica Kraków

Miody Łobzovia

miody łobzovia

Mamy pasiekę w naszym ogródku przy Winnicy, a także w Chełmie, na wsi w zakolu Raby. Pewnie wiele osób spośród naszych klientów, znajomych i krewnych to wie, ale przecież nie wszyscy. Dlatego parę słów

o tym, jak do tego doszło, że mamy dziś na półkach własną markę Łobzovia. I właściwie jakie te miody są.

Własna pasieka

W końcu nowa marka: Łobzovia

Oczywiście za wszystko to odpowiedzialny jest Piotr Sikora, nasz firmowy pszczelarz. Ma za sobą kursy i praktyki. Do tego należy do Zrzeszenia Pszczelarzy Krakowskich*. Ule to było po prostu jego marzenie, więc pewnego dnia kupił ich kilka, przygotował zgodnie ze sztuką i postawił w naszym ogródku przy Kazimierza Wielkiego 124. Potem zasiedlił je pszczelimi rodzinami i tak w 2022 roku powstała malutka Pasieka Łobzów, w Krakowie, tak około 2,5 kilometra od centrum miasta. Trzeba dodać, że to tuż za ścianą Winnicy, naszego sklepu, który tu istnieje od 2004 roku. 
Potem zrobił to samo na trochę większą skalę w Chełmie, w zakolu Raby. Oczywiście trzeba zaznaczyć, że ta większa skala to dziś ponad 20 uli, które tworzą tamtejszą Pasiekę Grodzisko.

Lipowy w słoiku 500ml, czyli 700g luksusowego miodu

Początkowo było tyle miodu, żeby samemu się nasycić oraz obdarować krewnych i znajomych. Potem tyle, że wydrukowaliśmy nawet parędziesiąt etykietek na własnej drukarce, żeby je móc sprzedać klientom sklepu, już nie tylko krewniakom. Kiedy się z tego zrobiło małe kilkaset kilogramów zamówiliśmy w internecie całkiem niebrzydkie etykietki do uzupełnienia pisakiem, a teraz na półce stoją już nasze własne etykiety z logo Łobzovia.

Jaki miód robimy?

Właściwie to robią go pszczoły, my go zbieramy, napełniamy słoiki, etykietujemy i sprzedajemy w Winnicy lub na krakowskich miejskich kiermaszach. Skoro zaś wiadomo, gdzie się mieszczą pasieki, to ważne jest, jaki nektar do tych uli przynoszą pszczoły i jaki miód tu powstaje. Oczywiście nie mamy „lotnych pasiek”, czyli nie wozimy pszczół, żeby robiły konkretny rodzaj miodu z konkretnego pola. Nasze pszczoły mają stały adres, jeden w Krakowie, jeden w Chełmie, zbierają taki nektar, jaki w danym miesiącu jest dostępny w okolicy.

Naklejki na wieczku z ważnymi informacjami

W Pasiece Łobzów mamy więc zasadniczo miody wielkokwiatowe. Tutaj pszczoły zbierają nektar z mniszka, drzew owocowych, akacji, lipy. Czasem pojawia się jeszcze domieszka spadzi liściastej. W zakolu Raby natomiast, oprócz wyżej wymienionych, dochodzą: koniczyna czy rzepak.
A gdzieś koło sierpnia pojawia się miód nawłociowy, a potem nawet zdarza się spadź iglasta.
Podsumowując: zbieramy dwa zasadnicze rodzaje miodów. Po pierwsze miód nektarowy wielokwiatowy i miód nektarowo-spadziowy. Oczywiście, kiedy obrodzi jakiś konkretny miód, lipowy, akacjowy, czy spadziowy, zaznaczamy to na naszych etykietach wyraźnie, jak teraz. 9 lipca tego roku mieliśmy zbiór lipowego i taka informacja znajduje się na etykiecie na wieczku.
Do tego zaznaczmy: nasz miód jest robiony zgodnie ze sztuką, naturalny, surowy, niefiltrowany, nie poddawany żadnej obróbce termicznej. Dzięki temu zachowuje swoje naturalne witaminy, minerały, enzymy i przeciwutleniacze. Jedyny proces, jakiemu jest poddawany to wirowanie i cedzenie (pozbywanie zanieczyszczeń na specjalnym sicie). To akurat wielokrotnie pokazywaliśmy na naszych social mediach, kto nie widział, niechaj zajrzy na fejsbuka czy instagrama.

Gdzie można kupić miody Łobzovia?

Póki co w sklepie Winnica w Krakowie przy Kazimierza Wielkiego 124. Na wszystkich kiermaszach i jarmarkach, na których wystawiamy stoisko. Najbliższy będzie we wrześniu, będziemy o tym informować w stosownym, mniej odległym czasie. A teraz można już w sklepie internetowym Winnicy. Jest tam specjalna zakładka „Produkty Łobzovia”, gdzie znajdują się miody z naszej pasieki i oleje tłoczone na zimno tej samej marki.

Co planujemy?

Kremować miód i dodać do niego liofilizowane maliny. Po spróbowaniu takiego wynalazku, zechcieliśmy sami go mieć w sprzedaży. Kremowanie miodu to po prostu mieszanie miodu skrystalizowanego, żeby rozbić większe kryształki i sprawić, ze miód zaczyna mieś wspaniałą smarowną konsystencję. Mamy już maszynę do kremowania miodu, więc rychło zostanie zagoniona do pracy.
Trzymajcie kciuki i zapraszamy. Najpierw próbowanie, potem kupowanie!

*Zrzeszenie Pszczelarzy Krakowskich – zrzesza około 200 pszczelarzy z małopolskich, prężna organizacja, która zajmuje się m.in. projektem Pasieka Kraków